Mijający tydzień przyniósł kilka newsów w europejsko-chińskiej polityce handlowej: chińskie ministerstwo gospodarki nałożyło cła antydumpingowe na europejską skrobię i mączkę ziemniaczaną oraz światłowody, a Komisja Europejska zniosła nałożone w 2005 r. cła na chińskie obuwie. Cła na skrobię i mączkę obowiązują od 19 kwietnia, a ich stawki są dość wysokie: 12,6% oraz 56,7%. Cła na włókna optyczne produkowane w UE i USA ogłoszono wczoraj, a obowiązują od dzisiaj (21 kwietnia), a stawki wynoszą 4,7% do 29,1%.
W postępowaniach przed chińskim ministerstwem gospodarki nie brali udziału polscy eksporterzy (a szkoda – zgodnie z zasadą, że nieobecni nie mają racji, będą objęci wyższymi stawkami).
Z kolei Komisja Europejska ogłosiła w tym tygodniu wygaśnięcie ceł antydumpingowych na chińskie obuwie wprowadzonych w 2006 r. na poziomie 16,5%. Spodziewany jest znaczący wzrost importu (o kilkadziesiąt procent w ciągu najbliższych miesięcy) oraz zmiana oferty kierowanej na rynek europejski – na buty droższe, produkowane dla znanych marek, w miejsce eksportowanych w ostatnich latach tanich butów sprzedawanych pod chińskimi markami. Chińska prasa donosi, że wiodące chińskie fabryki otrzymują w ostatnich dniach zamówienia po kilkaset tysięcy par butów każda. Oznacza to znaczącą porażkę m.in. polskiego przemysłu obuwniczego. Europejscy producenci butów starali się o przedłużenie ceł na kolejne 5 lat.